Bogaty młodzieniec*
10 17 Gdy
wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na
kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie
wieczne?» 18 Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg*. 19 Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę»*. 20 On Mu rzekł: «Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości». 21 Wtedy
Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: «Jednego ci brakuje.
Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w
niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!» 22 Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
Niebezpieczeństwo bogactw*
🙏🙏🙏
Młody człowiek szuka woli Bożej, pyta Chrystusa o drogę. Chrystus wskazuje mu ścieżkę niezawodnie prowadzącą do nieba, ale stromą. Na tej ścieżce trzeba właściwie wszystko stracić, ale bliskość Chrystusa jest wyraźna. Niestety, młodemu człowiekowi brak odwagi do pójścia tą drogą. Wycofuje się. Ścieżka jednak pozostaje i czeka. Czeka także na nas. Owa stroma ścieżka do Boga to przecież nie tylko nasze powołanie, ale również każda chwila naszego życia. Każda z nich kryje w sobie wiele różnych form dobra, ale tylko jedną formę świętości. I to właśnie ją mamy wybierać.
Krzysztof Mądel SJ, „Oremus”, luty/marzec 2000, s. 113
🙏🙏🙏
W życiu nie chodzi o to, aby niczego nie
mieć. Trzeba posiadać w sposób wolny i nie zapominać, że rzeczy są
środkiem do celu, a nie celem. Bywa, że stan posiadania staje się
źródłem lęku. To są kajdany, które sami sobie nakładamy, a z nich –
paradoksalnie – najtrudniej się oswobodzić. Chcesz być wolny i stać się
moim uczniem? – mówi Jezus do bogatego człowieka – „Idź, sprzedaj, co
posiadasz, i rozdaj ubogim” (Mk 10, 21). Aby posiąść najcenniejszy skarb
królestwa Bożego nie wystarczy być sprawiedliwym i dobrym dla innych.
Trzeba zrobić krok w stronę wolności. „Idź!” – mówi Jezus.
Panie
Jezu Chryste, Ty wiesz najlepiej, o ile różnych spraw i rzeczy
codziennie się martwię. Pragnę, by było we mnie więcej ufności w Twoją
Opatrzność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz