sobota, 24 listopada 2018

SŁOWA EWANGELII w/g św. JANA 18,33 - 37


Przesłuchanie

33 Wtedy Piłat powtórnie wszedł do pretorium, a przywoławszy Jezusa, rzekł do Niego: «Czy ty jesteś Królem żydowskim?» 34 Jezus odpowiedział: «Czy to mówisz od siebie, czy też inni powiedzieli ci o Mnie?» 35 Piłat odparł: «Czy ja jestem Żydem? Naród twój i arcykapłani wydali mi ciebie. Co uczyniłeś?» 36 Odpowiedział Jezus: «Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd». 37 Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» [Odpowiedział Jezus:] «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu»
🙏🙏🙏
Głosimy dziś królestwo prawdy i życia, sprawiedliwości, miłości i pokoju; królestwo, w którym spełnią się na zawsze wszystkie dobre pragnienia naszych serc. Królestwo to, dla wielu stanowiące jedynie piękny, choć nierealny ideał, dla chrześcijanina jest konkretną rzeczywistością, której nadejścia oczekuje. Drogą do tego królestwa jest Jezus Chrystus. Ten, który własną krwią wybawił nas od grzechów, zaprasza nas do pójścia za sobą drogą wiary, abyśmy żyjąc, jak przystoi świętym, mogli w pokoju oczekiwać spełnienia naszych tęsknot.
Mira Majdan, "Oremus" listopad 2006, s. 116
🙏🙏🙏
Podobnie jak w kwestiach życia codziennego, tak i w naszej relacji z Bogiem trudno się poruszać i znaleźć drogę samemu. Znajomość Boga opiera się na zaufaniu do innych. Jak zauważył kiedyś kard. Ratzinger, w naszej relacji z Bogiem są obecni ci, którzy widzą, i ci, którzy doświadczają. Na nich możemy się oprzeć i to oni przekazują nam swoją własną pewność. W miarę jak postępujemy ku Niemu, coraz bardziej zaczynamy Nim żyć. Słuszna wydaje się rada Pascala skierowana do przyjaciela agnostyka: zacznij szaleństwo wiary, a dojdziesz do poznania. To szaleństwo jest mądrością, drogą prawdy.
Panie Jezu, oświeć mnie swoją prawdą, pozwól mi doświadczyć Twojej obecności i obdarz żywą wiarą, otwartym sercem i wielką miłością do wszystkich ludzi.

 „Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła


czwartek, 15 listopada 2018

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 17,26 - 37


Gdzie jest padlina, tam się zgromadzą i sępy

(Łk 17,26-37) 
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich. Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i wygubił wszystkich; tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi. W owym dniu kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. Przypomnijcie sobie żonę Lota. Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je. Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą mleć razem: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona”. Pytali Go: „Gdzie, Panie?” On im odpowiedział: „Gdzie jest padlina, tam się zgromadzą i sępy”.

🙏🙏🙏

Współczesna nauka przewiduje różne scenariusze końca świata. Jedno wydaje się przesądzone: świat, w którym żyjemy, nie będzie istniał wiecznie. Czy jego koniec nastąpi na skutek jakiejś nadzwyczajnej interwencji Stwórcy, czy też raczej dopełni się zgodnie ze stworzonymi przez Boga i rządzącymi materią prawami? Czy nastąpi definitywny koniec wszechświata, czy też może skończy się jedynie ziemska, dobrze nam znana rzeczywistość? W różny sposób próbujemy znaleźć odpowiedź na te pytania, choć wciąż nam ona umyka. Zapewne dużo wcześniej przyjdzie koniec naszego małego świata, czyli śmierć, i chwila, kiedy zostaniemy wezwani przed oblicze Boże. Bóg na różne sposoby zapewnia nas jednak, że istnienie wszechświata, a w nim nasze życie, ma głęboki sens. Odkrywamy go nieustannie w miarę upływu czasu, a pełniej poznamy, stając na progu wieczności w domu Ojca Niebieskiego.
Kiedy dopełni się miara lat moich, przyjmij mnie, najłaskawszy i miłosierny Boże, do swojego królestwa, bym mógł z Tobą przebywać na wieki.
„Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła

środa, 14 listopada 2018

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 17,20 - 25



Królestwo Boga nie przyjdzie w sposób zauważalny

20 Zapytany przez faryzeuszy, kiedy przyjdzie królestwo Boga, tak im odpowiedział: "Królestwo Boga nie przyjdzie w sposób zauważalny. 21 Nie będą też mogli powiedzieć: "Oto tu", albo: "Oto tam", bo królestwo Boga jest w was". 22 Do uczniów powiedział: "Przyjdą dni, kiedy zapragniecie zobaczyć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. 23 Powiedzą wam: "Patrz, tam!", albo: "Patrz, tu!". Nie idźcie tam, nie pędźcie. 24 Jak bowiem błyskawica rozbłyskuje i świeci pod niebem od krańca do krańca, tak pojawi się Syn Człowieczy w swoim dniu. 25 Najpierw jednak trzeba, aby On doznał wielu cierpień i aby zniósł odrzucenie ze strony tego plemienia.

🙏🙏🙏
Królestwo Boże nie przychodzi dostrzegalnie. Jego znakiem nie jest siła, spektakularne cuda i piękne przemowy, lecz przemiana życia tych, którzy z własnego wyboru, bez przymusu, zdecydowali się pójść za Jezusem cierpiącym i odrzuconym przez świat. To właśnie ci, którzy nie gonią za sensacją i mocnymi przeżyciami, lecz czuwają, modlą się, przebaczają, potrafią ująć się za skrzywdzonym lub zrezygnować ze swoich racji ; to właśnie ci są świadkami nowej rzeczywistości, już obecnej w świecie, która jest ratunkiem dla ludzkości.
Mira Majdan, "Oremus" listopad 2006, s. 74


🙏🙏🙏

Jednym z przewodników na drogach poszukiwania przez nas śladów królestwa Bożego może być św. Albert Wielki. Ten dominikański uczony ze względu na rozległość swojej wiedzy i zainteresowania został przez papieża Piusa XII nazwany Doctor universalis i ogłoszony patronem uczonych w zakresie nauk przyrodniczych. Zajmował się bowiem nie tylko filozofią i teologią, ale również wszelkimi innymi znanymi wówczas dyscyplinami naukowymi. Dlatego jest przewodnikiem dla ludzi Kościoła, pokazującym, że między wiarą a nauką nie ma sprzeczności. „Święty Albert Wielki przypomina nam, że między nauką a wiarą istnieje przyjaźń i że ludzie nauki mogą przebyć, dzięki swemu powołaniu do poznawania przyrody, prawdziwą i fascynującą drogę świętości” (Benedykt XVI).
Boże, obdarz swój Kościół roztropnymi i świętymi pasterzami oraz mądrymi teologami i uczonymi. Proszę Cię też o mądrość dla mnie, wierzącego.
„Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła


wtorek, 13 listopada 2018

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 17,11 - 19


Wdzięczny Samarytanin

11 Zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. 12 Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka 13 i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» 14 Na ten widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni. 15 Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, 16 padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był to Samarytanin. 17 Jezus zaś rzekł: «Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? 18 Czy się nie znalazł nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?» 19 Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».
🙏🙏🙏
Trędowaci zostali uzdrowieni, ponieważ uwierzyli słowu usłyszanemu z ust Jezusa. Cud nie dokonał się natychmiast. Chrystus nie wyciągnął ręki i nie dotknął ich schorowanych ciał, nie rozkazał również chorobie, by ich opuściła. Stojąc z daleka, polecił, by postąpili zgodnie z nakazem prawa zawartym w Księdze Kapłańskiej i poszli pokazać się kapłanom. Gdy byli w drodze, zostali uzdrowieni. Posłuszeństwo słowu Jezusa przywróciło im wszystkim zdrowie ciała, chociaż tylko jeden, Samarytanin, doznał pełnego uzdrowienia. Wdzięczność za otrzymane dobro sprawiła, że ten człowiek, dzięki łasce Bożej, został obdarowany o wiele obficiej niż jego towarzysze. Przyjął dar nowego życia i doświadczył uzdrawiającej mocy wiary.
Panie Jezu, dziękuję Ci za wszelkie dary, które od Ciebie otrzymuję. Przepraszam Cię również za te wszystkie sytuacje w moim życiu, kiedy nie okazałem Ci należnej wdzięczności.
„Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła


niedziela, 11 listopada 2018

SŁOWA EWANGELII w/g św. MARKA 12,38 - 44


Wdowi grosz

(Mk 12,38-44) 
Jezus nauczając mówił do zgromadzonych: „Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok”. Potem usiadł naprzeciw skarbony i przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: „Zaprawdę powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie”.


🙏🙏🙏

Uboga kobieta wrzuciła do skarbony wszystko, co miała. Podziwiamy jej postawę, zwłaszcza że sam Jezus dał ją uczniom za przykład. Z drugiej strony możemy się zastanawiać, czy postąpiła roztropnie. Skarbiec świątynny niewiele się wzbogacił jej drobną ofiarą, a ona pozostała bez środków do życia. W takim myśleniu ukryta jest pewna forma kalkulacji, obca ewangelicznej postawie miłości, która „nie szuka siebie” (1 Kor 13, 5). Do ubogiej wdowy podobne są osoby, które opiekują się kimś chorym lub niedołężnym, ofiarując swój czas, siły i pieniądze. Czują, że w taki sposób wypełniają obowiązek miłości cierpliwej i szlachetnej (por. 1 Kor 13, 4). Wdowim groszem jest przebaczenie i danie komuś kolejnej szansy, bo miłość „nie liczy doznanych krzywd” (1 Kor 13, 5), albo uczciwość, kiedy znajomi proponują zarobek na lewo. W końcu miłość „nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz raduje się prawdą” (1 Kor 13, 6).
Panie Jezu, dając mi za przykład ubogą wdowę, uczysz mnie prawdziwej miłości. Umocnij we mnie ducha ofiarności, bym w ten sposób był coraz bardziej podobny do Ciebie.
„Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła


wtorek, 6 listopada 2018

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 14,25 - 35


Obowiązki uczniów Jezusa

25 A szły z Nim wielkie tłumy. On odwrócił się i rzekł do nich: 26 «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. 27 Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem.
28 Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? 29 Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: 30 „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”.
31 Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? 32 Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju.
33 Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem.
🙏🙏🙏
Jedną z przyczyn kryzysów małżeńskich jest zbytnie przywiązanie któregoś z małżonków do rodziny, z której się wywodzi. Jeśli mężczyzna zaczyna podporządkowywać się swojej matce, zaniedbując obowiązki wobec własnej żony i wyraźnie dyskredytując ją w oczach jej teściowej, to bardzo szybko w ich związku dochodzi do kryzysu. Również gdy żona nie liczy się z dobrem męża, bo ważniejsze dla niej jest to, co powie rodzina lub dzieci, jedność ich małżeństwa zaczyna być zagrożona. Jeśli ktoś chce być uczniem Jezusa, musi pójść za Nim, to znaczy bez zastrzeżeń opowiedzieć się za Jego osobą i głoszoną przez Niego nauką.
Panie Jezu, wyrzekam się wszystkiego, co sprzeciwia się Twojej nauce, co szkodzi jedności mojego małżeństwa, wspólnoty i narodu, w których żyję.
„Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła


poniedziałek, 5 listopada 2018

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 14,15 -24


Przypowieść o uczcie

15 Słysząc to, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: «Szczęśliwy ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym». 16 On zaś mu powiedział: «Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. 17 Kiedy nadeszła pora uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: „Przyjdźcie, bo już jest gotowe”. 18 Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: „Kupiłem pole, muszę wyjść je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. 19 Drugi rzekł: „Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego”. 20 Jeszcze inny rzekł: „Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść”. 21 Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał swemu słudze: „Wyjdź co prędzej na ulice i w zaułki miasta i sprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych!” 22 Sługa oznajmił: „Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce”. 23 Na to pan rzekł do sługi: „Wyjdź na drogi i między opłotki i przynaglaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. 24 Albowiem powiadam wam: Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty”».
🙏🙏🙏
Na pewno kiedyś zdarzyło się nam pomylić godziny lub daty. Jeśli przychodzimy za wcześnie, najczęściej nic złego się nie dzieje. Sytuacja wygląda gorzej, gdy skutków spóźnienia nie da się już odwrócić. Kiedy nadszedł czas uczty opisywanej w Ewangelii, gospodarz wysłał sługę, aby zwołać biesiadników. Ci jednak zaczęli się wymawiać, że nie mogą przyjść. Wszyscy mieli coś na swoje usprawiedliwienie. Dla każdego z nich zaproszenie przyszło w czasie nieodpowiednim. Jezus przychodzący nie w porę to doświadczenie duchowe znane wielu z nas. Bywa, że podobnie jak zaproszeni na ucztę bronimy się przed wizytą Pana: „Nie chcę teraz, przyjdź później” lub „Dlaczego właśnie w tym momencie?”. A przecież wierzyć to zaufać, że Bóg wybiera najlepszy czas, by do nas przyjść.
Przepraszam Cię, Panie Jezu, za wszystkie chwile, kiedy nie potrafiłem rozpoznać czasu Twego nawiedzenia. Przepraszam za zmarnowane natchnienia do dobrego działania.
 „Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła


niedziela, 4 listopada 2018

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 14,12 - 14


Kogo zapraszać na ucztę

12 Do tego zaś, który Go zaprosił, mówił także: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. 13 Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. 14 A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych».
🙏🙏🙏
Troska o ubogich i bliskość z nimi to relacje obustronne, które ubogacają nie tylko potrzebujących, ale także tych, którzy coś od siebie dają. Można zaryzykować stwierdzenie, że tych drugich nawet bardziej, gdyż pozwalają doświadczyć ubóstwa i żyć jego duchem. Uczą dostrzegania tego, co w życiu ważne. Zaproś do swojego życia potrzebujących – mówi Jezus – „ubogich, ułomnych, kulawych i niewidomych, a będziesz szczęśliwy” (Łk 14, 13-14). Tak postępuj, jeśli pragniesz stać się człowiekiem spełnionym. Gdy przestaniesz kalkulować, co ci się bardziej opłaca, patrzeć na ludzi wokół pod kątem zamożności ich portfeli, błyskotliwości, urody czy zajmowanej pozycji, poczujesz, jak naprawdę smakuje życie. Będziesz szczęśliwy.
Panie Jezu, dziękuję Ci za radość pomagania innym. Dziękuję też za wszystkich, którzy mi pomogli, okazali życzliwość, bezinteresowność i współczucie. Ty sam bądź im nagrodą.
 „Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła