Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uzdrowienie trędowatego Mk 1.40-45. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Uzdrowienie trędowatego Mk 1.40-45. Pokaż wszystkie posty

sobota, 10 lutego 2018

EWANGELIA W/G ŚW. MARKA 1,40 - 45



Uzdrowienie trędowatego

40 Wtedy przyszedł do Niego trędowaty i upadłszy na kolana, prosił Go: «Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić». 41 [A Jezus], zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź oczyszczony!» 42 Zaraz trąd go opuścił, i został oczyszczony. 43 Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, 44 mówiąc mu: «Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich». 45 Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.
+++
W czasach Jezusa człowiek trędowaty miał przebywać w odosobnieniu, poza obozem, mieć rozdarte szaty i włosy w nieładzie. Kiedy patrzymy na ukrzyżowanego Pana, który został zabity poza miastem, udręczony i oszpecony, widzimy, że podzielił los tych, którzy skazani byli na izolację. Jezus nie szukał własnej chwały, lecz dobra wszystkich. Odtąd nikt z nas nie musi wegetować poza obozem, odrzucony, wyobcowany. Nasz Pan z wielką delikatnością wkracza we wszelkie nasze osamotnienie.

Wojciech Jędrzejewski OP, "Oremus" luty 2006, s. 53
+++
Opowiadając o swojej posłudze wobec ubogich i trędowatych, św. Matka Teresa mówiła, że najgorszą rzeczą dla ludzi, których spotykała codziennie na ulicach Kalkuty, była świadomość, że są niepotrzebni. Nikomu nie zależało na ich zdrowiu, nikt na nich nie czekał. Dlatego razem ze swoimi siostrami starała się nie tylko tych ludzi nakarmić, ale również dać im poczucie, że nie są sami. Zauważmy, że Jezus mógł uzdrowić trędowatego swoim słowem, zachowując bezpieczny dystans. Tak nakazywało Prawo. On jednak zbliżył się, wyciągnął rękę i dotknął go. Bóg przychodzi bardzo blisko, kiedy jesteśmy samotni, cierpiący i odrzuceni, dotykając swoją miłością naszych serc.
Jezu, pragnę kochać Cię taką miłością, jaką Ty mnie ukochałeś. O to Cię proszę i pokornie błagam: uczyń serce moje zdolne do takiej miłości.
www.edycja.pl„Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła
+++
Błogosławiony ten, komu została odpuszczona wina, 
a grzech został puszczony w niepamięć. 
Błogosławiony człowiek, któremu Ty, o Panie, 
nie poczytujesz winy ani żadnej nieprawości, 
w którego duszy nie kryje się podstęp... 
grzech mój wyznałem Tobie i nie ukryłem mej winy. 
Rzekłem: Wyznaję nieprawość moją wobec Pana, 
a Tyś darował winę mego grzechu 

(Psalm 32, 1–2. 5).

środa, 10 stycznia 2018

EWANGELIA W/G ŚW. MARKA 1,40 -45



Uzdrowienie trędowatego

40 Wtedy przyszedł do Niego trędowaty i upadłszy na kolana, prosił Go: «Jeśli zechcesz, możesz mnie oczyścić». 41 [A Jezus], zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: «Chcę, bądź oczyszczony!» 42 Zaraz trąd go opuścił, i został oczyszczony. 43 Jezus surowo mu przykazał i zaraz go odprawił, 44 mówiąc mu: «Bacz, abyś nikomu nic nie mówił, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż za swe oczyszczenie ofiarę, którą przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich». 45 Lecz on po wyjściu zaczął wiele opowiadać i rozgłaszać to, co zaszło, tak że Jezus nie mógł już jawnie wejść do miasta, lecz przebywał w miejscach pustynnych. A ludzie zewsząd schodzili się do Niego.

+++

Dzisiejsza Ewangelia nie pozostawia nam wątpliwości: Jezus pragnie nas uzdrawiać. Czy jednak my rzeczywiście chcemy być zdrowi? Jak się o tym przekonać? Jak zobaczyć własną chorobę, zapragnąć uzdrowienia i we właściwy sposób poprosić Jezusa o uleczenie? Być może czujemy się bezradni wobec tych pytań i ogarnia nas zniechęcenie... A przecież, jeśli prawdziwie wypływają one z naszego wnętrza, odpowiedź już na nas czeka: znajdziemy ją w Bogu. Wystarczy jak trędowaty przyjść do Jezusa, upaść przed Nim na kolana i Go poprosić.

o. Cezary Binkiewicz OP, „Oremus” styczeń 2004, s. 57
+++

Często się zdarza, że ludzie na modlitwie mówią jedno, a w myślach i sercu skrywają drugie. Jakby odległymi od życia, lecz miłymi, pięknymi i pobożnymi słowami starali się sprawić Jezusowi przyjemność. Nie trzeba tego robić, przecież On i tak zna nasze myśli i pragnienia. Trędowaty z dzisiejszej Ewangelii uczy szczerości i prostolinijności w relacji z Bogiem. Jezus żyje i jest bardzo blisko naszych spraw, problemów i cierpień. On nas kocha i współczuje nam.
Boże wiecznie żywy i utajony w moim sercu, bądź wobec mnie cierpliwy, zwłaszcza wtedy, kiedy mojej modlitwie brak szczerości i otwartości. Umocnij moją ufność i wiarę.
www.edycja.pl„Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła