15
1 Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. 2 Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». 3 Opowiedział im wtedy następującą przypowieść:
Syn marnotrawny
11 Powiedział też: «Pewien człowiek miał dwóch synów. 12 Młodszy z nich rzekł do ojca: "Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada". Podzielił więc majątek między nich. 13 Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. 14 A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. 15 Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie. 16 Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. 17 Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. 18 Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; 19 już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. 20 Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. 21 A syn rzekł do niego: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem". 22 Lecz ojciec rzekł do swoich sług: "Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! 23 Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, 24 ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się". I zaczęli się bawić.
25 Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. 26 Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. 27 Ten mu rzekł: "Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego". 28 Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. 29 Lecz on odpowiedział ojcu: "Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. 30 Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę". 31 Lecz on mu odpowiedział: "Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. 32 A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się"».
+++
Trudno o coś bardziej błędnego nad kreowanie obrazu Boga według własnych tylko wyobrażeń. Faryzeusze i uczeni nie poznali prawdy o Bogu, choć uważali się za znawców Pisma, dlatego mieli do Jezusa pretensje za bratanie się z grzesznikami. Natomiast marnotrawny syn z przypowieści poznaje swojego ojca lepiej niż jego starszy brat, który zamknął się na ojcowską miłość. Prawda o Bożym miłosierdziu zawsze pozostanie dla nas niezmierzona, ale najdoskonalej można ją rozpoznać, patrząc na oblicze Chrystusa.
O. Piotr Stasiński OFMCap, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne 2006, s. 65
+++
Kiedy syn marnotrawny powraca do domu, ojciec przynagla służących, by ubrali go w najlepszą szatę, dali pierścień i sandały na nogi. Skąd ten pośpiech? Czy nie należałoby wpierw powiedzieć mu kilku dosadnych słów? Żeby wiedział na przyszłość, by się nauczył, by już więcej… Ojciec odczuwa tak wielką potrzebę świętowania, że nie chce tracić choćby chwili i natychmiast działa, przywracając synowi utraconą godność. Miłosierdzie pozwala patrzeć w przyszłość w nowy sposób. Nie dlatego, że nie dostrzega szkód wyrządzonych przez zło, ale – jak zauważył papież Franciszek – odbiera mu moc w odniesieniu do przyszłości. Odbiera złu władzę nad życiem idącym naprzód. Miłosierdzie jest pełne nadziei. Jest matką nadziei.
Ojcze Miłosierny, staję dziś przed Tobą u boku syna marnotrawnego. Przywróć mi radość Twojego zbawienia. Wzmocnij mnie Twoją łaską. Naucz spoglądać z nadzieją w przyszłość.
„Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła
+++
Wielka jest różnica między najemnikiem a synem. Najemnik w relacji kieruje się egoistycznym zyskiem, a jednocześnie jest podszyty strachem. Takie życie nie zapewnia warunków dla rozwoju człowieka, lecz staje się wegetacją. Natomiast relacja z synem jest relacją nadziei, opartą na niezmiennej miłości Ojca. Nie ma takiego grzechu, z którego nie mógłby mnie podnieść. Ojciec nigdy się mnie nie wyrzeka, choć rani Go mój grzech. Wystarczy tylko powrócić, nawet bez słów. On i tak wybiegnie mi naprzeciw. Bo Bóg, gdy przebacza, czyni to jako miłujący Ojciec, a nie chłodno działający urzędnik. Nie tylko przygarnia i podnosi grzesznika, ale przebacza od wewnątrz, bo wchodzi w serce człowieka. I umacnia go najlepszym pokarmem.
Boże, mój Ojcze, umocnij w moim sercu prawdę o Twojej miłosiernej miłości. Wspomagaj mnie swoją łaską, abym zawsze znajdował drogę do Twojego domu.
Boże, mój Ojcze, umocnij w moim sercu prawdę o Twojej miłosiernej miłości. Wspomagaj mnie swoją łaską, abym zawsze znajdował drogę do Twojego domu.
„Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła