czwartek, 30 maja 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 1,39 - 56


Nawiedzenie Elżbiety przez Maryję



Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.
Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała:
„Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”.
Wtedy Maryja rzekła:
„Wielbi dusza moja Pana, 
i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. 
Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. 
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą 
wszystkie pokolenia. 
Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. 
święte jest Jego imię, 
A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie 
nad tymi, co się Go boją. 
Okazał moc swego ramienia, 
rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. 
Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. 
Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. 
Ujął się za swoim sługą, Izraelem, 
pomny na swe miłosierdzie. 
Jak przyobiecał naszym ojcom, 
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki”.
Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu. 



🙏🙏🙏
 
Całe moje życie jest szkołą wiary, gdzie Jezus jest moim nauczycielem i uczy mnie kształtowania siebie na Jego wzór. Ważną rolę w tej szkole pełni również Jego i moja Matka, Maryja Dziewica. Jezus się jeszcze nie narodził, a Maryja już jest więcej światłaJego najlepszą uczennicą. On nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i oddać życie. Maryja, będąc w stanie błogosławionym, ma pełne prawo, aby troszczyć się o siebie i o Dziecko. Ale przepełniona miłością widzi bardziej potrzebujących. Wybiera się w drogę z pośpiechem, aby nie tylko służyć w codziennych potrzebach, lecz także dzielić się radością z obecności w Niej Zbawiciela. W spotkaniu obu niewiast widzę dwie nierozłączne postawy: służby i wdzięczności. Duch Święty pomaga mi żyć z pokorą w służbie innym i być wdzięcznym za doznaną miłość służebną.

Panie Jezu, niech obecność Twojej Matki w moim życiu będzie szkołą wiary, gdzie Ona jest najlepszą Twoją uczennicą i jednocześnie moją nauczycielką. Pod Jej opieką i ja pragnę stawać się błogosławiony przez życie miłością służebną.

 „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła


środa, 29 maja 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. JANA 16,16 - 20



Smutek wasz zamieni się w radość 


Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”. 
Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: „Co to znaczy, co nam mówi: «Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie»; oraz: «Idę do Ojca?»” Powiedzieli więc: „Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi”. 
Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: „Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: «Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?» Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość”. 


🙏🙏🙏

Jezus przypomina mi o moim powołaniu do życia z Nim przez wieczność, powołaniu do świętości. Realizuję je tu i teraz, w życiu ziemskim, które w porównaniu z życiem wiecznym jest tylko chwilą. Realizuję je, kiedy żyję z Jezusem w Duchu Świętym. Bo chrześcijanin nie żyje dla świata, choć przebywa w świecie. Stąd logika mojego życia najczęściej jest przeciwna logice świata. Ponadto w perspektywie powołania do świętości rzeczywistość tego, co dzieje się w świecie, może napełniać mnie smutkiem. Jeśli jednak jest to smutek z powodu odejścia od Boga, to on zamieni się w radość. I choć mogę nie rozumieć niepewnej życiowej chwili, to ona jest niczym w porównaniu z pewną wiecznością. Nie mogę żyć pociechą, jaką daje świat, bo ona przemija. Mój los ma być złączony z losem Jezusa. Z Nim tylko mogę przejść przez smutek świata do radości nieba.

 Choć nie widzę Cię, Panie, oczami ciała, to wiem, że zawsze idziesz ze mną przez tę dolinę łez i smutku, abym nie tracił sprzed oczu powołania do świętości, jakim mnie obdarzyłeś, i w otwartości na Ducha Świętego je realizował.


 „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

poniedziałek, 27 maja 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. JANA 16,5 - 11




Jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie 

Jezus powiedział do swoich uczniów: 
„Teraz idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: «Dokąd idziesz?» Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. 
On zaś gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu, bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś, bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie, bo władca tego świata został osądzony”. 

🙏🙏🙏

Kiedy dzieci wyfruwają z rodzinnego gniazda, serca rodziców są rozdarte. Z jednej strony wiedzą, że naturalną koleją rzeczy jest usamodzielnienie się dzieci, życie własnym, odpowiedzialnym życiem, z drugiej – w ich sercach rodzi się smutek, bo odejście osoby kochanej zawsze boli. Jezus zapowiada swoim uczniom, że nie pozostanie z nimi na zawsze w tej postaci. Odejście Jezusa można zrozumieć, ale tylko w świetle miłości. Najpierw w śmierci na krzyżu, potem we wniebowstąpieniu. To pierwsze rozprasza uczniów, drugie przez dar Ducha ich jednoczy. Dzięki Duchowi Jezus jest stale obecny pośród nas. Dzięki Duchowi mogę poznać mój grzech i czerpać ze źródeł miłosierdzia. Mogę poznać Jezusa i rozumieć Jego słowo. Mieć nadzieję, ponieważ wszelkie zło zostanie ostatecznie i zwycięsko osądzone. Duch pomaga mi uwierzyć, że Jezus wszystko czyni z miłości.

Panie Jezu, dziś na nowo pozwalasz mi zrozumieć, że wszystko, co czynisz, jest dla mojego dobra. Niech pociecha Twojego Ducha leczy smutki mego serca. Duchu Wspomożycielu, umacniaj mnie!

 „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła


sobota, 25 maja 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. JANA 14,23 - 29



Duch Święty nauczy was wszystkiego

Jezus powiedział do swoich uczniów: 
”Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy w nim przebywać. Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. 
To wam powiedziałem przebywając wśród was. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem. 
Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat. Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. 
A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie”. 

🙏🙏🙏

Wiele osób uzależnia swoje życie wiary od obietnic sformułowanych w różnych „zjawieniach” uznanych lub nieuznanych przez Kościół, zapominając lub nie biorąc pod uwagę zapewnień Jezusa pozostawionych w Ewangelii. A przecież te słowa Boga niosą w sobie moc i gwarancję ich wypełnienia. Jezus daje mi dar Ducha, abym rozumiał Jego słowa i nimi żył. Co więcej, przez ten dar sam Chrystus Zmartwychwstały jest przy mnie obecny. Nie jestem zatem sam, bezradny. Dzięki Duchowi dzieło Chrystusa owocuje w moim życiu. On jest nauczycielem, który uczy mnie rozpoznawać to, co się Bogu podoba. Jest miłością, która daje mi moc zachowywania Jezusowej nauki. Jest pocieszycielem, który w najtrudniejszych nawet chwilach napełnia moje serce prawdziwym pokojem. Czyni ze mnie świątynię, gdzie Bóg przebywa w Trójcy.


Ożyw we mnie, Boże, świadomość Twojej obecności w mieszkaniu mej duszy. Rozpal mnie miłością w posłusznym przyjmowaniu Twego słowa i wrażliwości na potrzeby braci.


 „Ewangelia 2019”

ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

piątek, 24 maja 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. JANA 15,18 - 21


Nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem 

Jezus powiedział do swoich uczniów: 
„Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was miłował jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. 
Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: «Sługa nie jest większy od swego pana». Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał”. 

🙏🙏🙏

Doświadczenie wiary Kościoła, jak też moje własne, potwierdza, że nie da się żyć w zgodzie jednocześnie z Bogiem i ze światem. Jako chrześcijanin jestem między młotem a kowadłem, ponieważ z racji chrztu przynależę do Boga, ale równocześnie żyję w tym konkretnym świecie. Dzisiejsze słowa Jezusa są nie tylko przestrogą, aby się nie dziwić, że przez przyjaźń z Nim doznam nienawiści świata. Słowa te wskazują, jak budować swoją tożsamość. Nie mogę obrażać się ani zamykać na świat mojej codzienności. Moim zadaniem jest zawsze być Chrystusowym pośród świata, w którym przyszło mi żyć. Czyli pozwolić, by Chrystus przemieniał moje życie tak, by ono przemieniało świat od wewnątrz. Z pokojem w sercu, bo sługa nie jest większy od swego Pana. Pana, który nazywa mnie swoim przyjacielem.

Z Tobą, mój Panie i Zbawicielu, chcę przejść przez ten świat do domu Twego i mego Ojca. Niech Twój Duch umacnia mnie w chwilach próby, wyzwala od lęku i napełnia pociechą Twojej przyjaźni.



 „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła



czwartek, 23 maja 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. JANA 15,12 - 17



To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali 


Jezus powiedział do swoich uczniów: 
„To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. 
Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. 
Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”. 



🙏🙏🙏

Kiedy przyglądam się moim ludzkim przyjaźniom, czasami nie potrafię ustalić, od kogo wyszła inicjatywa. Często rodzą się przez jednoczesną, obustronną akceptację. Inaczej jest, jeśli chodzi o moją przyjaźń z Jezusem. U jej początków leży Jego decyzja wybrania mnie i powołania. Oparta jest na darze życia, jaki Jezus złożył ze względu na mnie: bym mógł prawdziwie żyć. Dał mi poznać wolę Ojca i nieustannie daje mi samego siebie. Muszę stale pogłębiać świadomość fundamentów tego, że Jezus nie nazywa mnie sługą, lecz przyjacielem. Dopiero wtedy mogę podejmować trud osobistego zaangażowania w tę niesamowitą przygodę przyjaźni z Jezusem. Przyjaźni, która jest miłością ofiarną i której uczę się przez całe życie. Jedną z dróg jest wrażliwość na wolę Boga, trud jej poznawania i bycia jej posłusznym. W Jezusowej przyjaźni jest możliwa otwarta na wszystkich miłość bliźniego.

Panie Jezu, moje serce przenika głęboka wdzięczność, że zechciałeś uczynić mnie swoim przyjacielem. Wspomagaj mnie, abym nie zapominał o misji powierzonej mi przez Ciebie: by wydawać trwały owoc.


„Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

środa, 22 maja 2019

EWANGELIA w/g św. JANA 15,9 - 11




Wytrwajcie w miłości mojej

Jezus powiedział do swoich uczniów: 
„Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej. Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. 

🙏🙏🙏

Poczucie bycia kochanym to fundament życia i jego rozwoju. Tak się dzieje w mojej relacji z Bogiem. Jego miłość, która przyszła do mnie w Jezusie Chrystusie, jest nieodwołalna. Trwać w niej to dojrzewać w zaufaniu do Boga i w konkrecie chrześcijańskiego życia. Jezus zaprasza mnie dziś na nowo, bym mocno trwał w Jego miłości. Konkretnym znakiem tego jest zachowywanie Jego przykazań. Nie zapominając przy tym, że one są tylko środkiem, że nie stanowią istoty chrześcijańskiego życia. Bo w chrześcijaństwie chodzi o miłość. Niech towarzyszy mi dzisiaj ta jedna myśl: taką samą miłością, odwieczną, bez początku i bez granic, całkowitą, jaką Ojciec miłuje Syna, tak teraz tą samą miłością Syn otacza mnie. Znakiem zanurzenia w tę miłość jest podążanie drogą Bożych przykazań. A wtedy nawet ich trud nie odbierze mi płynącej z tego radości: że mogę trwać w miłości Boga.

Pozwól mi, Boże, głębiej zrozumieć Twoją miłość objawioną w misji i dziele Twojego Syna. Niech Duch Święty nieustannie mnie o niej zapewnia i pomaga na nią odpowiadać na drodze Twoich przykazań.
„Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

sobota, 18 maja 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. JANA 13,31 - 33a.34.35



Przykazanie nowe
Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: 
”Syn Człowieczy został teraz uwielbiony, a w Nim został Bóg uwielbiony. Jeżeli Bóg został w Nim uwielbiony, to Bóg uwielbi Go także w sobie samym, i zaraz Go uwielbi. 
Dzieci, jeszcze krótko - jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”. 


Życie wiary jest przebywaniem z Jezusem, wpatrywaniem się w Jego dzieło i naśladowaniem Jego czynów. W tym wszystkim wyraża się chwała, jaką Syn uwielbia Ojca i sam przez Ojca zostaje uwielbiony. Jest w tym także miejsce dla każdego człowieka. Jezus przed odejściem do Ojca pozostawia nam swój testament: przykazanie miłości bliźniego, którego miarą jest Jego miłość, jaką umiłował każdego z nas. Zostaliśmy umiłowani miłością odwieczną, która nie zna końca, trwa mimo różnego zła. Nie ma też względu na osoby, lecz ogarnia każdego. Nie bój się, że nie dasz rady wykonać tak trudnego testamentu. Jezus ze swoją miłością pozostał z tobą. Chce, abyś razem z Nim wchodził na drogę tej niesamowitej przygody uwielbienia Boga w miłości bliźniego. Nie lekceważ żadnej chwili, nie lekceważ drobnych rzeczy: wszystko może być wypełnianiem Jezusowego testamentu.



Ty, Panie, dałeś nam przykazanie nowe: miłości bliźniego na wzór tej miłości, jaką umiłowałeś każdego z nas. Pomóż mi wypełniać Twój testament, aby Bóg był uwielbiony.


„Ewangelia 2019”

ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła


wtorek, 14 maja 2019

EWANGELIA w/g św. JANA 12,44 - 50


Przyszedłem, aby świat zbawić 

Jezus tak wołał: 
„Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. 
Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności. A jeżeli ktoś posłyszy słowa moje, ale ich nie zachowa, to Ja go nie sądzę. Nie przyszedłem bowiem po to, aby świat sądzić, ale by świat zbawić. 
Kto gardzi Mną i nie przyjmuje słów moich, ten ma swego sędziego: słowo, które powiedziałem, ono to będzie go sądzić w dniu ostatecznym. Nie mówiłem bowiem sam od siebie, ale Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział”. 


🙏🙏🙏
Łacińskie przysłowie głosi, że jasne zasady czynią ludzi przyjaciółmi. Boża miłość wobec mnie musi być wymagająca, abym mógł się prawdziwie rozwijać. Nie dokona się to bez mojego ufnego zaangażowania. Posłuszeństwo jest fundamentalną cechą miłości. Jezus wchodzi na drogę uniżenia z miłości, która oddaje całego siebie do dyspozycji innym. Również w moim przypadku taka posłuszna miłość czyni życie łatwiejsze i bardziej owocne. Jezus przypomina, że Boże przykazania niosą w sobie horyzont wieczności. Ważne, aby to słowo nadziei ufnie przyjąć właśnie dziś, nie odkładać tego na inny czas. A wówczas to, co jest przyszłością, będzie światłem niegasnącym, wiecznością. Jeśli dziś chodzę w Jezusowym świetle, to inwestuję w przyszłe życie wieczne z Bogiem.

Jezu, ukochałeś mnie aż do końca, po dar swojego życia, abym mógł żyć wiecznie w jedności Trójcy Świętej. Chcę uczyć się od Ciebie tej wolności, która ufa Ojcu i posłusznie realizuje Jego polecenia.

 „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła



poniedziałek, 13 maja 2019

EWANGELIA w/g św. JANA 15,9 - 17



Wytrwajcie w miłości mojej

Jezus powiedział do swoich uczniów: 
„Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej. Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. 
To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy kto życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. 
Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”. 


🙏🙏🙏
Czasami wydaje mi się, jakby wszystko zależało ode mnie i brało początek w mojej osobistej decyzji. Dziś Jezus przypomina, że początek wspaniałej przygody życia jest w Bogu, a nie w moim postanowieniu. Uczniem i przyjacielem Jezusa zostaje się nie z castingu, ale z daru Bożej łaski wybrania. Bóg uznał moje serce za godne zamieszkania w nim Jego miłości. Ta miłość staje się obecnością, która uzdalnia do wydania dobrych owoców. Bo to nie jeden z elementów mojego życia, ale jego fundament. To miara mojej godności i wartości. Jezus uczynił mnie swoim przyjacielem. Oto dynamizm mojego podążania drogą Bożych przykazań. Nie mogę przy tym zapomnieć, że Jezus wybiera mnie, uzdalnia i posyła, abym przynosił dobre owoce.

Nie mogę nadziwić się, Panie, że Ty widzisz we mnie kogoś, do kogo masz zaufanie, bo wybierasz mnie i posyłasz. Obym szukał nieustannie Twojej łaski, bo bez niej nie wydam dobrych owoców.

 „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła



sobota, 11 maja 2019

EWANGELIA w/g św. JANA 10,27 - 30




Jezus daje swoim owcom życie wieczne

Jezus powiedział: 
”Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy”.



🙏🙏🙏

Świat chce dziś być obecny w każdym wydarzeniu i życiu każdej osoby, decydować o przekraczaniu kolejnych granic intymności życia człowieka. Jednak w każdym z nas jest lęk przed tym, aby dać się poznać do końca. Może to po prostu zwykłe poczucie wstydu? Przed Jezusem nie muszę się wstydzić. On zna mnie po imieniu, wie doskonale, na co mnie stać. Chce, abym dziś na nowo uświadomił sobie, że tylko wtedy stanę się Jego posłuszną owcą, kiedy uświadomię sobie, że jedynie On jest Dobrym Pasterzem. Tylko On może mi dać życie wieczne. On jest moją nadzieją. W jedności z Nim jest moje prawdziwe bezpieczeństwo.



Panie, dziękuję Ci, Ty jesteś moim pasterzem, dlatego niczego mi nie braknie. Ty pozwalasz mi leżeć na zielonych pastwiskach. Ty prowadzisz mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, przywracasz mi życie. Czynisz to przez wzgląd na swoje imię (por. Ps 123).


 „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

piątek, 10 maja 2019

Słowa Ewangelii według świętego Jana 6,55 ,60 - 69



Do kogo pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego
.

W synagodze w Kafarnaum Jezus powiedział: „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojeni”. 
Wielu spośród Jego uczniów, którzy to usłyszeli mówiło: „Trudna jest ta mowa. Któż jej może słuchać?” 
Jezus jednak świadom tego, że uczniowie Jego na to szemrali, rzekł do nich: „To was gorszy? A gdy ujrzycie Syna Człowieczego, jak będzie wstępował tam, gdzie był przedtem? Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą”. 
Jezus bowiem od początku wiedział, którzy to są, co nie wierzą, i kto miał Go wydać. Rzekł więc: „Oto dlaczego wam powiedziałem: Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli mu to nie zostało dane przez Ojca”. Odtąd wielu uczniów Jego się wycofało i już z Nim nie chodziło. Rzekł więc Jezus do Dwunastu: „Czyż i wy chcecie odejść?” 
Odpowiedział Mu Szymon Piotr: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga”. 



🙏🙏🙏

Łatwo zrażać się tym, co trudne, niezrozumiałe. A nawet gorszyć, jeśli coś nie toczy się według przyjętych schematów. Ale to nie tylko bolączka naszych czasów. Podobnie było za czasów Jezusa. Szkoda jednak, że ci, którzy mogli słuchać Jezusa, nie mieli cierpliwości, aby poznać Go bliżej, spędzić z Nim więcej czasu, wejść z Nim w relację wiary i stać się Jego uczniami. Aby stać się uczniem Jezusa, nie wystarczy zauroczenie, wzruszenie Jego nauką czy osłupienie na widok znaków, jakie i dziś czyni w życiu człowieka. Trzeba czegoś więcej: spotkać Go, poznać, przyjąć swoim życiem. Tylko ufna wiara angażuje całą wolność w pójście za Jezusem. 

Panie, tylko Ty masz słowa życia wiecznego. Proszę, niech Twój Duch pomoże mi ufnie się na nie otwierać, rozumieć sercem i posłusznie nimi żyć.

„Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

niedziela, 5 maja 2019

EWANGELIA w/g św. JANA 14,6 - 14




Ja jestem drogą i prawdą, i życiem

Jezus powiedział do Tomasza: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście. Rzekł do Niego Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy. Odpowiedział mu Jezus: Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: Pokaż nam Ojca? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie - wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.

🙏🙏🙏

Wiara domaga się świadomego zaangażowania ze strony człowieka. Bóg od początku jest w tej relacji obecny prawdziwie i niezmiennie. Wraz z sakramentem chrztu Jezus wszedł w moje życie i jest ciągle ze mną. Zawsze mi towarzyszy, pomaga, nigdy się mnie nie wypiera. Czeka na moją współpracę, gdyż może dokonać we mnie tyle, na ile pozwolę. Moja prośba do Niego nigdy nie pozostaje niewysłuchana. Obdarowuje mnie o wiele bardziej, niż o to proszę, abym mógł Go poznać, zobaczyć, że On z Ojcem są jedno i Jemu zależy tylko na chwale Bożej. Poznać Jezusa to uczynić Go swoją drogą, prawdą i życiem. Taki jest cel Słowa, które On kieruje do mnie.

Panie Jezu, Ty jesteś obrazem Ojca i dajesz mi poznawać bezmiar Jego miłosiernej miłości. Pozwól mi z coraz większą ufnością iść za Tobą i jak najlepiej współdziałać z Twoją łaską.


 „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

sobota, 4 maja 2019

EWANGELIA w/g św. JANA 21,1 - 19


Trzecie ukazanie się Zmartwychwstałego Jezusa


(J 21,1-19) 
Jezus ukazał się znowu nad Morzem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: ”Idę łowić ryby”. Odpowiedzieli mu: ”Idziemy i my z tobą”. Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie złowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: ”Dzieci, czy nie macie nic do jedzenia?”. Odpowiedzieli Mu: ”Nie”. On rzekł do nich: ”Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie”. Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: ”To jest Pan!”. Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę, był bowiem prawie nagi, i rzucił się w morze. Reszta uczniów dobiła łodzią, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko, tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli żarzące się na ziemi węgle, a na nich ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: ”Przynieście jeszcze ryb, któreście teraz ułowili”. Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć się nie rozerwała. Rzekł do nich Jezus: ”Chodźcie, posilcie się!”. Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: ”Kto Ty jesteś?”, bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im, podobnie i rybę. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. To już trzeci raz, jak Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” Odpowiedział Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś baranki moje”. I powtórnie powiedział do niego: „Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?” Odparł Mu: „Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego: „Paś owce moje”. Powiedział mu po raz trzeci: „Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?” Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: „Czy kochasz Mnie?” I rzekł do Niego: „Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham”. Rzekł do niego Jezus: „Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz”. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: „Pójdź za Mną!”


🙏🙏🙏

Pytanie Jezusa: „Dzieci! Nie macie nic do jedzenia?” (J 21, 5), zasmuciło uczniów. Nie mieli czym Go ugościć, bo nic nie złowili. Po raz kolejny doświadczają, że bez Jezusa niczego nie mogą. Choć zaangażowani w trud połowu nie rozpoznają głosu Mistrza, to jednak wiara podpowiada im, aby okazać Mu posłuszeństwo. Wtedy doświadczają znaku mocy Syna Bożego. Oto Zmartwychwstały objawia się swoim uczniom w ich codziennym życiu i pracy. Jednak to dopiero miłość Go rozpoznaje. Najpierw w sercu Jana Apostoła, potem w doświadczeniu miłosierdzia przez tego, który się Go zaparł. Jezus i mnie nie rozlicza, a jedynie pyta o miłość. Miłosierdzie jest spotkaniem z Bogiem, które uczy pokory, abym już nie polegał wyłącznie na sobie, lecz dawał się prowadzić Duchowi Świętemu.



Doświadczam, Panie, jak niewiele mogę bez Ciebie. Niech obecność Twojego Ducha pozwala mi odkrywać, jak bardzo troszczysz się o mnie. Pomóż mi w mojej codzienności słyszeć Twój głos i posłusznie iść za nim.


 „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła