Uciszenie burzy na jeziorze
Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie.
Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: „Panie, ratuj, giniemy!”
A On im rzekł: „Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary?” Potem wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza.
A ludzie pytali zdumieni: „Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?”
🙏🙏🙏
Wszystkim zagraża poprzestanie na zadowoleniu się namiastkami horyzontu życia wyznaczonego przez zasób zgromadzonych środków. W świetle dzisiejszego słowa Bożego rodzi się pytanie: Jak patrzeć na wszystko, co dzieje się w moim życiu? Czy tylko przez pryzmat własnych sił i możliwości? Jaką rolę odgrywa w tym moja wiara? Jezus zachęca, aby pragnąć rzeczy wielkich: tych, do których Bóg zaprasza i powołuje. On naprawdę jest blisko. Jednak zaufanie i współpracę z Nim często niweczy ludzkie zalęknione serce. Choć wydaje się, że w momentach burz śpi, to On wtedy właśnie uczy zaufania Ojcu. On jest Panem, który może wyciszyć wszelkie sztormy ludzkiej egzystencji. Nie bój się więc wołać do Niego, ale z wiarą. Pokój jest darem, który wchodzi do serca tylko przez bramę wiary.
Panie, często upieram się przy swoim i przez to otwieram swoje serce na różne lęki. Ucisz, proszę, wszystkie wichry mojego serca. Niech rządzi nim Twój pokój.
„Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła