Smutek wasz zamieni się w radość
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie”.
Wówczas niektórzy z Jego uczniów mówili między sobą: „Co to znaczy, co nam mówi: «Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie»; oraz: «Idę do Ojca?»” Powiedzieli więc: „Co znaczy ta chwila, o której mówi? Nie rozumiemy tego, co mówi”.
Jezus poznał, że chcieli Go pytać, i rzekł do nich: „Pytacie się jeden drugiego o to, że powiedziałem: «Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?» Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość”.
🙏🙏🙏
Jezus przypomina mi o moim powołaniu do życia z Nim przez wieczność, powołaniu do świętości. Realizuję je tu i teraz, w życiu ziemskim, które w porównaniu z życiem wiecznym jest tylko chwilą. Realizuję je, kiedy żyję z Jezusem w Duchu Świętym. Bo chrześcijanin nie żyje dla świata, choć przebywa w świecie. Stąd logika mojego życia najczęściej jest przeciwna logice świata. Ponadto w perspektywie powołania do świętości rzeczywistość tego, co dzieje się w świecie, może napełniać mnie smutkiem. Jeśli jednak jest to smutek z powodu odejścia od Boga, to on zamieni się w radość. I choć mogę nie rozumieć niepewnej życiowej chwili, to ona jest niczym w porównaniu z pewną wiecznością. Nie mogę żyć pociechą, jaką daje świat, bo ona przemija. Mój los ma być złączony z losem Jezusa. Z Nim tylko mogę przejść przez smutek świata do radości nieba.
Choć nie widzę Cię, Panie, oczami ciała, to wiem, że zawsze idziesz ze mną przez tę dolinę łez i smutku, abym nie tracił sprzed oczu powołania do świętości, jakim mnie obdarzyłeś, i w otwartości na Ducha Świętego je realizował.
„Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła