niedziela, 25 sierpnia 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 13,22 - 30


Królestwo Boże dostępne dla wszystkich narodów


Jezus nauczając, szedł przez miasta i wsie, i odbywał swą podróż do Jerozolimy. Raz ktoś Go zapytał: „Panie, czy tylko nieliczni będą zbawieni?”.
On rzekł do nich: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie będą mogli. Skoro Pan domu wstanie i drzwi zamknie, wówczas stojąc na dworze, zaczniecie kołatać do drzwi i wołać: »Panie, otwórz nam«; lecz On wam odpowie: »Nie wiem, skąd jesteście«. Wtedy zaczniecie mówić: »Przecież jadaliśmy i piliśmy z Tobą, i na ulicach naszych nauczałeś«.
Lecz On rzecze: »Powiadam wam, nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy dopuszczający się niesprawiedliwości«. Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama, Izaaka i Jakuba, i wszystkich proroków w królestwie Bożym, a siebie samych precz wyrzuconych. Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym.
Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi”.

🙏🙏🙏


Dla Izraelitów było oczywiste, że wszyscy oni będą mieć miejsce w królestwie Bożym i cieszyć się otrzymanym zbawieniem. Pytanie z dzisiejszej Ewangelii wydaje się wyrazem zainteresowania losem nie-Izraelitów i ostateczną liczbą zbawionych. W odpowiedzi Jezus zwraca uwagę na warunki niezbędne, aby wejść do zapoczątkowanego przez Niego królestwa. Czy współczesny człowiek stawia sobie pytanie o swoje własne wieczne szczęście? Pytanie o zbawienie jest pytaniem o Boga i o relację z Nim. Zbawienie nie jest złotym dyplomem wręczanym przy bramie nieba, lecz wejściem w osobistą, niekończącą się relację miłości z Ojcem. To pytanie pomaga w nawracaniu się, zrywaniu z grzechem, z okazją do niego, w wybieraniu Boga. Póki żyję, nigdy nie jest na to za późno. Jezus chce przypomnieć, że w relacji z Nim nie ma automatyzmu ani konieczności. Jedynym zabezpieczeniem mojej wolności jest Jezus. Tylko w Nim jest moje zbawienie.

Dziękuję Ci, Panie, za przypomnienie, że zbawienie nie jest nagrodą za dobre uczynki, lecz całkowicie darmowym darem Twojej łaski. Oby moje codzienne życie było jak najlepszym jej przyjęciem.


Ewangelia 2019”

ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

wtorek, 13 sierpnia 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. MATEUSZA 18,15 - 20



Braterskie upomnienie
Jezus powiedział do swoich uczniów:
„Gdy twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź ze sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków opierała się cała prawda. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
Zaprawdę powiadam wam: Wszystko, co zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
Dalej zaprawdę powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich”.

🙏🙏🙏


Bóg obdarowuje życiem i chce, aby ono osiągnęło w Nim swoją pełnię. Przez swojego Syna zwołuje do wspólnoty Kościoła, abyśmy wspomagając się wzajemnie, pielgrzymowali do Niego. Dlatego nie można egoistycznie twierdzić, że nie obchodzą mnie inni, ważne, aby samemu być w porządku wobec Boga i drugiego człowieka. Takie myślenie jest obce Jezusowi. Dla Niego nikt nie jest obojętny. Dlatego trzeba ratować każdego, kto oddala się od jedności z Jezusem. Jezus pokazał, jak to czynić: przez przebaczenie. To niezbędny warunek, aby mógł się dokonać nowy początek. Realizując to polecenie Jezusa, można z bliska doświadczać, że Kościół to Chrystus i każdy wierzący. Głowa i ciało. Jedna rodzina, którą Chrystus gromadzi przy jednym stole. Odpowiedzialność za nią to znak żywej przynależności do Chrystusa.

Daj mi, Panie, miłość, która będzie troską o zbawienie innych. Niech jej realizacja przez upominanie grzeszących nie przysłoni mi prawdy o tym, że sam żyję dzięki Twojemu przebaczeniu.


„Ewangelia 2019”

ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

środa, 24 lipca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. MATEUSZA 13,1 - 9



Przypowieść o siewcy

Tego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami:
„Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, niektóre ziarna padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha”.

🙏🙏🙏

Czas żniw pomaga zrozumieć dzisiejsze słowa Jezusa. Ciesząc się zebranym plonem, nie można zapominać o wysiłku kogoś, kto wcześniej posiał ziarna. Każde z nich chciało wydać jak największy plon, bo każde nosi w sobie moc. Dlaczego więc nie wydaje we mnie pełnego plonu? Może dlatego, że nie wszystkie słowa Jezusa traktuję na równi. Wydaje mi się, że jedne są ważniejsze od innych. Pierwszym krokiem przygotowania w moim sercu gruntu dla wzrostu Chrystusowego słowa powinno być uznanie powagi każdego z nich. Dobry grunt serca to wiara w Jezusa. Bóg jest hojnym siewcą. Daje najlepsze ziarno niosące w sobie moc przemiany życia. Dziś na nowo przychodzi do ciebie. Zaufaj przemieniającej mocy Jego słowa. 

Ty wiesz, Panie, że chcę być dobrą ziemią, na której ziarno Twojego słowa wyda dobry plon. Umocnij moją ufność w jego przemieniającą moc i pomóż mi czuwać nad jego wzrostem. 

                                                                                                                                                      „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

czwartek, 18 lipca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. MATEUSZA 12,1 - 8




Syn Człowieczy jest Panem szabatu

Pewnego razu Jezus przechodził w szabat wśród zbóż. Uczniowie Jego, będąc głodni, zaczęli zrywać kłosy i jeść.
Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: „Oto Twoi uczniowie czynią to, czego nie wolno czynić w szabat”.
A On im odpowiedział:
„Nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy był głodny, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie wolno było jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom?
Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia.
Gdybyście zrozumieli, co znaczy: «Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary», nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu”.



🙏🙏🙏

Zarówno Stary, jak i Nowy Testament to prawdziwe Boże słowo, objawione dla zbawienia wszystkich. Uczy, jak żyć. W jego świetle można odkryć bezowocność wysiłków stanowienia we wszystkim o sobie samym. Wówczas rodzi się napięcie pomiędzy wizją Boga a moimi nieporadnymi planami. Widać to wyraźnie w dialogu Jezusa z faryzeuszami. Nauczyciel staje w obronie swoich uczniów. Posługuje się tą samą bronią co Jego przeciwnicy. Uświadamia i mnie, że historia zbawienia jest jedna. Na przestrzeni wieków relacja z Bogiem wyznaczała różne zwyczaje religijne. A nie odwrotnie! Czy czytam Pismo Święte? Czy poznaję miłość Boga, który chce zbawienia każdego człowieka? Nie po to, aby usprawiedliwiać swoje odejście od przykazań, lecz aby zobaczyć, że ani Bóg się nie zmienia, ani Jego miłość. On widzi ważne potrzeby człowieka. W Jego planie zbawczej miłości mam i ja swoje miejsce.

Panie Boże, potrzebuję Twojej miłości i miłosierdzia. Ty jesteś moim najwierniejszym przyjacielem i wybawicielem. Pomóż mi w codziennym życiu dzielić się tym, co tak hojnie od Ciebie otrzymuję.


„Ewangelia 2019”

ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

wtorek, 16 lipca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. MATEUSZA 11, 25 - 27


Tajemnice królestwa objawione prostaczkom
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”.

🙏🙏🙏


Maryja najlepiej poznała logikę Bożego działania. Wyśpiewała to w Magnificat, dając nam poznać, że Bóg „rozproszył zarozumiałych pyszałków; panujących usunął z tronów, a wywyższył poniżonych” (Łk 1, 51). To wprowadzenie do zrozumienia Jezusowego przesłania wyrażonego w błogosławieństwach, które są syntezą i prawem ewangelicznego orędzia. Boża Mądrość tak postanowiła, a z nią się nie dyskutuje, lecz w nią się wsłuchuje i zagłębia. Kiedy chcę poznawać Boga, to nie mogę stawiać Mu żadnych warunków wstępnych. Prostota serca i umysłu pozwala odkrywać Boga pełniej, zadziwiać się Jego sposobem przychodzenia do mnie i dawania się poznać. Trzeba mi uwielbić Boga całym sercem, pełnym zdumienia, że On takimi drogami przybliża się do człowieka, że sam daje się mu poznać. Tą najpewniejszą drogą zawsze jest Syn. Po co to poznanie? By mieć udział w niepowtarzalnej jedności Syna z Ojcem. To jest upragnione życie.

Panie, pokaż mi Ojca, bo Ty jesteś z Nim jedno. Chcę być jednym z tych najmniejszych i pokornych, którzy w pełni ufają Tobie i Twoim drogom poznawania Ojca.


„Ewangelia 2019”

ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

poniedziałek, 15 lipca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. MATEUSZA 11,20 - 24


Jezus gromi oporne miasta
Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły.
„Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam.
A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie”.

🙏🙏🙏


Zbawienie to dialog pomiędzy wiernością Boga i naszą słabością. Interwencja Boga dla dobra naszej wytrwałości aż do końca, do ostatecznego spotkania z Jezusem, to znak Jego wierności. Z mojej strony powinno być codziennie odnawiane aktywne zaangażowanie w dialog z Bogiem. Bo może się zdarzyć, że monotonia codzienności zacznie nas usypiać. Nawet uporządkowany rytm dnia, przeplatany pobożnymi zwyczajami, może być tylko samozadowoleniem. Jezus chce, bym w relacji z Nim był świadomy i przytomny. By jak najpełniej była zaangażowana moja wolność, która przecież jest ograniczona skutkami grzechu. Dlatego Jezus zaprasza mnie każdego dnia na drogę nawrócenia. Chce, bym wzrastał, bym lepiej służył, bym wydawał większe owoce. Potrzeba mi pokory w trudzie odpowiedzi Bogu i ciągle ponawianej, mocnej decyzji szukania Jego dróg.

Nie pozwól, Panie, aby Twoje słowa napełniały mnie lękiem, lecz aby budziły mnie każdego dnia do aktywnego dialogu mojego życia z Twoją łaską. Ty zapraszasz mnie do nawrócenia w tym życiu, abym radował się Tobą w życiu wiecznym.


 „Ewangelia 2019”

ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła



sobota, 13 lipca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 10,25 - 37




Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie


Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: ”Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”.
Jezus mu odpowiedział: ”Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?”.
On rzekł: ”Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego”.
Jezus rzekł do niego: ”Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył”.
Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: ”A kto jest moim bliźnim?”. Jezus, nawiązując do tego, rzekł:
”Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął.
Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: »Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał«.
Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?”. On odpowiedział: ”Ten, który mu okazał miłosierdzie”. Jezus mu rzekł: ”Idź, i ty czyń podobnie”.



🙏🙏🙏

Zbawienie to nie tylko sprawa własna ludzi albo tylko zależna od Boga. To rzeczywistość, która tworzy się w spotkaniu Bożego daru z wolną wolą człowieka. To toczący się codziennie dialog Boga i człowieka na temat zbawienia. Bóg mówi: – Kochaj całym sercem, kochaj jak siebie samego. Człowiek pyta: – Kogo mam kochać?. Bóg mówi: – Wszystkich, których spotkasz na swojej drodze. Wszystkich bez wyjątku, bo chodzi przecież o osiągnięcie zbawienia, a ku temu nie ma innej drogi niż całkowita miłość. Jezus, który z troską pochyla się nad wszystkimi „wpółumarłymi”, zachęca dziś na nowo do odpowiedzi czynem. Widząc potrzebę miłości, należy działać, a nie pytać, czy temu lub tamtemu człowiekowi warto okazać miłosierdzie. Zbawienie to logika Bożej miłości, która pochyla się nad każdym. On postawił mnie tam, gdzie jestem, nie po to, abym wzbudzał pytania, lecz był odpowiedzią.

Wdzięczny jestem, Panie Boże, że w swoim Synu obdarzyłeś mnie pełnią swojej miłości. Daj mi odwagę i wytrwałość w jej przyjmowaniu, abym moimi czynami okazywał ją tym, którzy tego potrzebują.

„Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

czwartek, 11 lipca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. MATEUSZA 19,27 - 29




Porzucić wszystko dla Chrystusa


Piotr powiedział do Jezusa: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?”
Jezus zaś rzekł do nich: „Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach i będziecie sądzić dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”.



🙏🙏🙏

Jezusowa przyjaźń jest źródłem stałego wzrastania chrześcijanina. W niej doświadcza się wiernej miłości, która nie cofa swego zaufania do człowieka. To przyjaźń, która nie ma względu na osoby, otwarta dla wszystkich. Bo Jezus do każdego bez wyjątku kieruje wezwanie do ufnego pójścia za Nim. Co w moim przypadku oznacza opuścić wszystko dla Chrystusa? Przede wszystkim każdego dnia na nowo potwierdzać, że we wszystkich wymiarach życia chcę iść za Jezusem. Rozmowę z Nim stawiać na pierwszym miejscu i hojnie ofiarować na nią czas. Troskę o innych traktować jako służbę Chrystusowi obecnemu w drugim człowieku. Z mocnej przyjaźni z Jezusem rodzi się zdolność dzielenia się Bożym miłosierdziem z innymi. Święty Benedykt wskazuje nam drogę za pomocą zasady, która podsumowuje benedyktyński styl życia: „Módl się i pracuj”. To może być i mój konkret odpowiedzi na Jezusową przyjaźń.
Panie Jezu, św. Benedykt doskonale zrozumiał Twoją odpowiedź na pytanie apostoła Piotra. Potrafił zostawić wszystko, aby być w pełni wolnym w pójściu za Tobą. Pomóż i mnie w moim życiu w pełnej wolności realizować przyjaźń z Tobą.

„Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

środa, 10 lipca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. MATEUSZA 10,1 - 7



Rozesłanie Apostołów


Jezus przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości.
A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził.
Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania : „Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego. Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: «Bliskie już jest królestwo niebieskie»”.



🙏🙏🙏



Jezus sam wybiera najbliższych współpracowników. Znakiem zaufania jest udzielona im moc wypędzania złych duchów i uzdrawiania. Każde imię to inna osobowość, historia, inne zdolności. Ale wszyscy odpowiadają świadomie i dobrowolnie. Jezus chce ukazać, że to, co mają czynić, będzie się dokonywało Jego mocą. Owocność tej misji zależy od ich posłuszeństwa. Również każdy z nas ma miejsce w królestwie Bożym. Każdy z nas na chrzcie otrzymał konkretne powołanie: do świętości. Jest wiele różnych ścieżek we wspólnocie Kościoła, które do tego prowadzą. W każdym przypadku jest to dzieło Bożej łaski. Moje natomiast zadanie to posłuszne wypełnianie woli Tego, który mi zaufał.

Panie, Ty każdego dnia wołasz mnie po imieniu i wskazujesz, jaką mam iść drogą. Ty znasz mnie doskonale i mimo to chcesz, bym szedł drogą do świętości. Niech Twój Duch wspomaga mnie w posłuszeństwie Tobie.


„Ewangelia 2019”

ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

niedziela, 7 lipca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. MATEUSZA 9,18 - 26


Uzdrowienie kobiety i wskrzeszenie córki Jaira

Gdy Jezus mówił, pewien zwierzchnik synagogi przyszedł do Niego i oddając pokłon, prosił: „Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie”. Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim.
Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. Bo sobie mówiła: „Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa”.
Jezus obrócił się i widząc ją, rzekł: „Ufaj córko; twoja wiara cię ocaliła”. I od tej chwili kobieta była zdrowa.
Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy, rzekł: „Usuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi”. A oni wyśmiewali Go. Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała.
Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.

🙏🙏🙏


Bóg dał ludziom najcenniejszy dar, swojego Syna, aby nigdy nie zwątpić w Jego ojcowską miłość. Jezus stał się człowiekiem, a potem pozostał w darze Eucharystii,abyśmy mogli doświadczać Jego bliskości. Bo miłość potrzebuje bliskości, poczucia bezpieczeństwa. Tęskni za wzajemnością. Bóg w swojej miłości jest zawsze blisko człowieka. Objawił to i zrealizował w swoim Synu. Czasami dopuszcza pewne trudne sytuacje, aby człowiek zapragnął Jego bliskości. Aby doświadczenie własnej niewystarczalności popchnęło go do szukania możliwości dotknięcia Boga. To sprawdzian dla naszej wiary. Podziwiamy dziś wiarę ojca dziewczynki i wiarę chorej kobiety. Ona rodzi się z ufności w słowo Chrystusa i w Jego obietnice oraz dzięki świadectwu innych ludzi. Nie ustawajmy w wierze: Bóg jest blisko nas!

Tylko nieznający mocy Twojej miłości, Panie, mogą się z Ciebie naśmiewać. Pozwól mi dziś doświadczyć, dotknąć Twojej bliskości, abym jeszcze mocniej ufał Twoim słowom.


 „Ewangelia 2019”

ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła



sobota, 6 lipca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 10,1 - 12. 17 - 20


Pokój królestwa Bożego

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich:
”Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: »Pokój temu domowi«. Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają; bo zasługuje robotnik na swą zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co Wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: »Przybliżyło się do was królestwo Boże«.
Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: »Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże«. Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu”.
Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: ”Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają”.
Wtedy rzekł do nich: ”Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”.

🙏🙏🙏


Dary, które Jezus wysłużył swoją męką i zmartwychwstaniem, pozostawił dla dobra wszystkich w swoim Kościele. W nim powołuje tych, którzy mają być zwiastunami Bożego pokoju. Dar pokoju nie jest ich własnością, lecz skutkiem bycia przez nich posłusznymi narzędziami Bożej łaski. Bo można przekazać innym to, co się samemu posiada. Każdy dom potrzebuje Bożego pokoju. Nie tylko ten, który się nawiedza, ale i swój własny. Boży pokój to panowanie Boga, gdzie Jego prawo miłości jest przyjmowane i realizowane, gdzie jest miłosne posłuszeństwo Jego nauce. Pokój Boży to nie brak trudności, lecz brak grzechu. To przyjaźń z Jezusem, który jest naszym pokojem i przebłaganiem. Przyjaźń, która promieniuje na innych i wzbudza w nich tęsknotę za Bożym pokojem. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój: oni będą nazwani synami Bożymi. Pokój i dobro!

Panie Jezu, wlewaj nieustannie w moje serce łaskę Twojego pokoju, aby to, że jestem narzędziem Twojej łaski wobec innych, było wiarygodne. Panie, proszę Cię o Twój pokój dla wszystkich dziś spotkanych ludzi.


 „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

wtorek, 2 lipca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. MATEUSZA 8,23 - 27



Uciszenie burzy na jeziorze


Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie.
Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: „Panie, ratuj, giniemy!”
A On im rzekł: „Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary?” Potem wstał, rozkazał wichrom i jezioru, i nastała głęboka cisza.
A ludzie pytali zdumieni: „Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?”



🙏🙏🙏

Wszystkim zagraża poprzestanie na zadowoleniu się namiastkami horyzontu życia wyznaczonego przez zasób zgromadzonych środków. W świetle dzisiejszego słowa Bożego rodzi się pytanie: Jak patrzeć na wszystko, co dzieje się w moim życiu? Czy tylko przez pryzmat własnych sił i możliwości? Jaką rolę odgrywa w tym moja wiara? Jezus zachęca, aby pragnąć rzeczy wielkich: tych, do których Bóg zaprasza i powołuje. On naprawdę jest blisko. Jednak zaufanie i współpracę z Nim często niweczy ludzkie zalęknione serce. Choć wydaje się, że w momentach burz śpi, to On wtedy właśnie uczy zaufania Ojcu. On jest Panem, który może wyciszyć wszelkie sztormy ludzkiej egzystencji. Nie bój się więc wołać do Niego, ale z wiarą. Pokój jest darem, który wchodzi do serca tylko przez bramę wiary.

Panie, często upieram się przy swoim i przez to otwieram swoje serce na różne lęki. Ucisz, proszę, wszystkie wichry mojego serca. Niech rządzi nim Twój pokój.


 „Ewangelia 2019”

ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

poniedziałek, 1 lipca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. MATEUSZA 8,18 - 22



Trzeba porzucić wszystko, aby iść za Jezusem

Gdy Jezus zobaczył tłum dokoła siebie, kazał odpłynąć na drugą stronę. Wtem przystąpił pewien uczony w Piśmie i rzekł do Niego: „Nauczycielu, pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”.
Jezus mu odpowiedział: „Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł wesprzeć”.
Ktoś inny spośród uczniów rzekł do Niego: „Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca”.
Lecz Jezus mu odpowiedział: „Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych”.



🙏🙏🙏

Istnieją różne stany życia w Kościele. Słudzy ołtarza różnych stopni, przedstawiciele życia konsekrowanego, świeccy. Wszyscy tworzą jeden Lud Boży, bo każdy jednakowo jest uczniem umiłowanym przez Jezusa. Stąd jest oczywiste, że moja droga ucznia jest drogą posłusznego kroczenia za Mistrzem. Jak z uczniami do Emaus, tak Jezus idzie razem ze mną. Dziś zadaję sobie pytanie: Kto kogo prowadzi? Jezus nie prowadzi mnie drogą przypadkową. To droga do świętości. Nie ukrywa przede mną, że może to być droga niewygodna. Ale zapewnia, że jeśli będę szedł wiernie za Nim, to o wszystko inne On sam się zatroszczy. Może jednak to ja chcę wskazywać drogę Jezusowi, bo uważam, że Jego wymagania są zbyt wysokie, a ja przecież sam wiem, co dla mnie lepsze. Nie mogę jednak zapominać, że celem mojego życia nie jest coś, lecz Ktoś.
Panie, chcę być Twoim dobrym uczniem i iść drogą wskazaną przez Ciebie. Niech Twój Duch pomaga mi coraz lepiej rozumieć Twoje drogi i podążać nimi w radosnym posłuszeństwie.

 „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

sobota, 29 czerwca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 9,51 - 62




Trzeba porzucić wszystko, aby iść za Jezusem


Gdy dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: ”Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?”. Lecz On odwróciwszy się zabronił im. I udali się do innego miasteczka. A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: ”Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”. Jezus mu odpowiedział: ”Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł wesprzeć”.
Do innego rzekł: ”Pójdź za Mną”. Ten zaś odpowiedział: ”Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca”. Odparł mu: ”Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże”.
Jeszcze inny rzekł: ”Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu”. Jezus mu odpowiedział: ”Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego”.



🙏🙏🙏


Znajomość celu wakacyjnych wędrówek pozwala wybrać odpowiednie drogi, środki transportu i ekwipunek, aby do niego dotrzeć. O ileż bardziej trzeba się więc zatroszczyć, by osiągnąć najważniejszy cel naszego życiowego wędrowania – ten sam co drogi Jezusa. W Jerozolimie dopełniła się Jego misja umiłowania człowieka. Oddał życie, aby każdy mógł osiągnąć niebieskie Jeruzalem. To samo może spotkać i mnie ze strony ludzi, którym nie podoba się, że zmierzam do domu Ojca. Lęk nie może mnie jednak sprowadzić z Bożej drogi, odebrać jasności widzenia celu. Nie należy oglądać się wstecz, lecz trzeba mocno przyłożyć ręce do tego, co pewnie prowadzi do królestwa Bożego. Codziennie oddawać swoje życie Chrystusowi i odnawiać myślenie według Ewangelii. Inaczej zawsze coś będzie przeszkadzać.

Nie ukrywaj przede mną, Panie, swojego oblicza, bym zawsze w nie wpatrzony wiedział, ku czemu zmierzam. Oby nie słabło we mnie pragnienie Twojej łaski dostępnej w sakramentach.
 „Ewangelia 2019”

ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła


czwartek, 27 czerwca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 15,3 - 7




Przypowieść o zgubionej owcy


Jezus opowiedział faryzeuszom i uczonym w Piśmie następującą przypowieść:
„Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zagubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: «Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła».
Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia”.


🙏🙏🙏

Odpowiedzialność za ludzi, których Bóg mi powierzył, ma brać początek w Sercu Jezusa. Tam doświadczam, jaką wierną, cierpliwą miłością jestem umiłowany. Jezus do końca ludzkiego wędrowania po ziemi nie daje za wygraną. Ileż razy szukał mnie i z radością sprowadzał ze ścieżek zagubienia?! Doświadczenie tej miłości pozwala mi walczyć o tych, którzy odrzucają Bożą miłość. Daje mi cierpliwość i nadzieję, bo w Sercu Jezusa jest miejsce dla każdego. To Serce obiecuje wszystkie potrzebne mi łaski: pokój w sercu i rodzinie, pociechę w utrapieniach, schronienie w godzinie śmierci. To wszystko umacnia mnie w moim trudzie miłości na wzór Serca Jezusowego, szczególnie wtedy, gdy wydaje mi się, że ten ciężar niosę samotnie. Jeśli niebo raduje się z każdego nawróconego, to i moje serce ma prawo być przepełnione wielką radością.

Serce Jezusa, zbawienie ufających Tobie, bądź dla mnie źródłem tej miłości, która pociesza, przywraca nadzieję i prowadzi po Bożych ścieżkach. Niech moje serce będzie pełne radości z dzielenia się otrzymaną miłością.

 „Ewangelia 2019”

ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła

sobota, 22 czerwca 2019

SŁOWA EWANGELII w/g św. ŁUKASZA 9,18 -24




Wyznanie wiary w Chrystusa i zapowiedź męki


Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: ”Za kogo uważają Mnie tłumy?”.
Oni odpowiedzieli: ”Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał”.
Zapytał ich: ”A wy, za kogo Mnie uważacie ?”. Piotr odpowiedział: ”Za Mesjasza Bożego”. Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: ”Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie”.
Potem mówił do wszystkich: ”Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa”.


🙏🙏🙏

Panie Jezu, kontempluję Twoją miłość do każdego człowieka bez wyjątku. Daj mi siłę kroczenia Twoją drogą, abym czynił innym to, czego sam od nich oczekuję. Niech Twój Duch pozwala mi rozeznawać prawdziwe dobro. Jeśli szczerze spojrzę na swoje życie, to zauważę, że zawsze ktoś ma na nie większy lub mniejszy wpływ. Dobrze, jeśli te osoby sprawiają, że moje życie staje się bogatsze. Gorzej, jeśli ślepo odwzorowuję różne przemijalne mody. Naśladować kogoś to najpierw uznać jego autorytet, zdecydować, że można i warto mu zaufać. Dziś Jezus pyta mnie osobiście, czy On jest dla mnie wystarczającym autorytetem. Nie na podstawie wiedzy z katechizmu, lecz życia. Odpowiedź tkwi w tym, jak układam swoje życie, według jakiej hierarchii prawd żyję, czy podejmuję trud zapierania się siebie w tym, co koncentruje mnie tylko na sobie samym i zamyka na Boże działanie. Czy naśladuję uczucia Jezusa, Jego sposób myślenia, traktowania drugiego człowieka, czy kroczę Jego śladem? Nie zniechęcaj się, idź dalej Jego drogą.
Panie, proszę, dotknij moich oczu, abym przejrzał i potrafił odróżnić dobro od zła, bym wzorował się na tym, co dobre. Bądź dla mnie zawsze autorytetem, miarą moich życiowych dróg i błogosław mi w trudzie naśladowania Ciebie.

 „Ewangelia 2019”
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła