niedziela, 15 kwietnia 2018

Ewangelia wg św. Jana 6, 22-29


Troszczcie się o pokarm, który trwa na wieki


Ewangelia wg św. Jana 6, 22-29:

22 Nazajutrz lud, stojąc po drugiej stronie jeziora, spostrzegł, że poza jedną łodzią nie było tam żadnej innej oraz że Jezus nie wsiadł do łodzi razem ze swymi uczniami, lecz że Jego uczniowie odpłynęli sami. 23 Tymczasem w pobliże tego miejsca, gdzie spożyto chleb po modlitwie dziękczynnej Pana, przypłynęły do Tyberiady inne łodzie. 24 A kiedy ludzie z tłumu zauważyli, że nie ma tam Jezusa, a także Jego uczniów, wsiedli do łodzi, przybyli do Kafarnaum i tam szukali Jezusa. 25 Gdy zaś odnaleźli Go na przeciwległym brzegu, rzekli do Niego: «Rabbi, kiedy tu przybyłeś?»

26 W odpowiedzi rzekł im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. 27 Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec». 28 Oni zaś rzekli do Niego: «Cóż mamy czynić, abyśmy wykonywali dzieła Boże?» 29 Jezus odpowiadając rzekł do nich: «Na tym polega dzieło [zamierzone przez] Boga, abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał».



🙏🙏🙏


Między elementarnymi potrzebami życiowymi, a głodem Boga rodzi się swoiste napięcie, bywa, że i konkurencja. Zaspokoić głód chleba, dachu nad głową, a potem bez żadnego ryzyka podążyć za Bogiem? Chrystus wyzwala nas z takiego myślenia i nie chce pozwolić na takie przywiązanie do Niego, które zależy od sytości żołądka. Boga można bowiem wybrać tylko ze względu na Niego samego.
o. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Okres Wielkanocny 2009, s. 59



🙏🙏🙏


Bywa, że zastanawiając się nad naszą wiarą i modlitwą, dochodzimy do wniosku, że jesteśmy bardzo interesowni w relacjach z Bogiem. Szturmujemy niebo, kiedy dzieje się nam lub naszym bliskim krzywda, dopada choroba czy grozi niebezpieczeństwo. Gdy jest dobrze, rzadziej się modlimy, ociągamy z pójściem na Mszę św., nie chce nam się walczyć z wadami. Na podobną postawę tłumów zwrócił uwagę Jezus: „Szukacie Mnie nie dlatego, że zobaczyliście znaki, lecz dlatego, że najedliście się chleba do syta” (J 6, 26). Czy to oznacza, że nie wypada zbyt często Boga prosić? Otóż nie, gdyż On sam nas do tego po wielokroć zachęcał. Chodzi o dostrzeżenie, że to, co od Boga otrzymujemy, jest szansą na pogłębienie z Nim osobistej relacji. Nie po to mąż daje żonie bukiet róż, by ładnie wyglądały w wazonie, ale by w ten sposób wyrazić swoją miłość do niej.

Panie Jezu, kształtuj mnie Twoją łaską, bym pragnął rzeczy wielkich i nieprzemijających, a nade wszystko chciał być jak najbliżej Ciebie.
www.edycja.pl
„Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła