Jezus a Prawo
17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.
🙏🙏🙏
Jezus nie był anarchistą, jak chcieliby Go widzieć niektórzy. Nie nawoływał do buntu przeciw władzy rzymskich okupantów ani nie zachęcał, by lekceważyć nakazy religijnego prawa. Zdarzały się jednak sytuacje bulwersujące żydowskie elity. Mistrz z Nazaretu wyraźnie odcinał się bowiem od legalistycznego traktowania przepisów, czyli przekonania, że warunkiem koniecznym dobrego życia i osiągnięcia zbawienia jest drobiazgowe wypełnianie nakazów prawa. Nie prawo zbawia, ale Bóg, choć prawo właściwie rozumiane i stosowane jest pomocą, by przyjąć łaskę i rozwijać życie Boże.
Boże, Ty napominasz mnie ustami proroków i świętych, bym zachowywał Twoje przykazania, nawracał się z moich grzechów i całym sercem Ciebie szukał. Pomóż mi wypełniać Twoje prawo, które jest prawem miłości.
„Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła
Kościół wspomina dziś św. Antoniego Padewskiego (XII/XIII w.), któremu przypisuje się wiele cudów, uzdrowień i nadzwyczajnych darów. Św. Antoni był sławnym kaznodzieją, profesorem, opiekunem ubogich. Niektórzy modlą się do niego, gdy bardzo chcą znaleźć coś, co im się zgubiło. Jednak nie to jest najważniejsze w postaci dzisiejszego patrona. Słuchacze jego kazań, ubodzy podopieczni, studenci słuchający jego wykładów; wszyscy oni czuli się przez niego kochani i widzieli, że Antoni czerpał swoją miłość z miłości Boga, szczególnie z Eucharystii. Idźmy tą samą drogą. Zaczerpnijmy przy ołtarzu miłość Jezusa, którą potem będziemy dzielić się z braćmi. Naśladujmy św. Antoniego w wypełnianiu każdego dnia modlitwą i miłością.
ks. Adam Rybicki, "Oremus" czerwiec 2006, s. 65