Uczta w Betanii
1 Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. 2 Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta usługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. 3 Maria zaś wzięła funt szlachetnego, drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi stopy, a włosami swymi je otarła. a dom napełnił się wonią olejku. 4 Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z Jego uczniów, ten, który Go miał wydać: 5 «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» 6 Powiedział zaś to nie dlatego, że dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem i mając trzos, wykradał to, co składano. 7 Na to rzekł Jezus: «Zostaw ją! Przechowała to, aby [Mnie namaścić] na dzień mojego pogrzebu. 8 Bo ubogich zawsze macie u siebie, Mnie zaś nie zawsze macie». 9 Wielki tłum Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. 10 Arcykapłani zatem postanowili zabić również Łazarza, 11 gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa.
+++
Jakąż trzeba mieć w sobie delikatność i miłość, by przyjąć niesprawiedliwy los, by wziąć cudzą winę i w dodatku przemienić ją w geście ofiary. I jaką trzeba mieć w końcu prostotę, by przyjąć dar namaszczenia drogocennym olejkiem. By nie kalkulować, nie myśleć o innych, zobaczyć w znaku tylko bezinteresowną miłość. Tyle pięknych rzeczy można robić po nic, z miłości.
O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post i Triduum Paschalne 2008, s. 180
+++
Jezus odwiedził dom Łazarza po raz kolejny. Tym razem został w nim przyjęty jak prawdziwy Zbawiciel. Jakże wielka musiała być wdzięczność Marii. Dzięki Jezusowi jej brat dopiero co powrócił z krainy śmierci do świata życia. Maria w pełnym kobiecej czułości geście namaszczenia stóp Jezusa wyraża swoją miłość, a jednocześnie, choć sama o tym jeszcze nie wie, czyni proroczy gest zapowiadający Jego Śmierć. Szalenie nietaktowna i krzywdząca jest reakcja Judasza. Przecież autentyczną miłość nie zawsze da się wcisnąć w ramy racjonalności. Ona ma coś z szaleństwa. A czyż szaleństwem miłości nie była ofiara krzyża?
Boże, Ty przez Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Twojego Syna potwierdziłeś Przymierze zawarte niegdyś ze swoim ludem. Prowadź mnie wraz z całym swoi Kościołem, którego jestem częścią, drogą miłości i nawrócenia.
„Ewangelia 2018”
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła
Autor: O. Jarosław Krawiec OP
Edycja Świętego Pawła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz